Jakub Ilewicz – rozmowa z Mistrzem Polski w slalomie

Pochodzący z Bielska-Białej Jakub Ilewicz jest bez wątpienia jednym z najlepszych polskich narciarzy alpejskich. Wywiad z aktualnym Mistrzem Polski w slalomie, brązowym medalistą Mistrzostw Polski w slalomie gigancie oraz Akademickim Mistrzem Polski w obu tych konkurencjach otwiera cykl rozmów, które pomogą przybliżyć szerszej opinii sylwetki młodych polskich sportowców, a także osób, które w największym stopniu przyczyniają się do rozwoju narciarstwa alpejskiego w Polsce. To do nich przede wszystkim należy głos w dyskusji na temat najważniejszych problemów stających na drodze kariery młodych sportowców, możliwych rozwiązań oraz przyszłości tej dyscypliny w naszym kraju.

Za Tobą dosyć intensywny sezon. Zwyciężałeś lub zajmowałeś miejsca na podiach najważniejszych imprez w Polsce, startowałeś również poza granicami kraju.

Jakub Ilewicz: Wbrew pozorom jeździłem bardzo mało, przede wszystkim ze względów finansowych. Moje przygotowanie było więc dużo słabsze niż w poprzednich latach. Niestety, nie mam pomocy ze strony sponsora i moje treningi oraz nieliczne wyjazdy opłacam z pieniędzy rodziców oraz własnych. Byłem na 3 wyjazdach na lodowcu Kitzsteinhorn w Kaprun, więc nieco „turystycznie” wyglądały moje przygotowania do sezonu. Potem trenowałem już u siebie na Śląsku, głównie na Poniwcu w Ustroniu. Nie zmienia to faktu, że bardzo cieszę się z wygranej w AZS WinterCup, gdyż po raz pierwszy mogłem odebrać tak cenną nagrodę (samochód osobowy – przyp. red.), a przy tym doskonale się bawić w gronie znajomych. Dobrze wspominam także Akademickie Mistrzostwa Polski. Z tegorocznych Mistrzostw Polski w Szczyrku wywiozłem dwa medale – złoto w slalomie i brąz w slalomie gigancie. Szczególnie cieszę się z pierwszego w mojej karierze tytułu Mistrza Polski w slalomie. Startowałem też w kilku zawodach FIS, podczas których udało mi się stanąć na podium, z czego jestem również bardzo zadowolony. Na pewno wyniki za granicą mogłyby być jeszcze lepsze.

Wspomniane przez Ciebie AZS Winter Cup i Akademickie Mistrzostwa Polski wyrastają na najważniejsze imprezy narciarskie w sezonie. Jak oceniasz poziom tych zawodów, a także ogólnie poziom całej dyscypliny w Polsce?

Jakub Ilewicz: Wzrost medialności tych imprez, a także pojawienie się dzięki wsparciu TAURON czy PM Sport takich nagród jak w ostatnich dwóch latach, przyciąga zawodników z najwyższej półki. Dzięki temu poziom sportowy tych imprez wzrasta, a to pociąga za sobą także rozwój zawodników biorących w nich udział. Wszystko sprowadza się do sponsorów, bez których ten sport nie może się obejść!
Jeżeli chodzi o ocenę ogólnego poziomu narciarstwa alpejskiego w Polsce, to ciężko coś powiedzieć, w sytuacji gdy w tak dużym kraju zaledwie jeden zawodnik (alpejczyk) otrzymuje wsparcie finansowe od PZN! Powinna być kadra juniorów składająca się z 10 osób, kadra seniorów przynajmniej z 5 osób. Wspólne połączenie pracy obu kadr powodowałoby podciąganie się juniorów pod seniorów, którzy też oczywiście jeździliby coraz lepiej. Taki mechanizm sprawdził się w kadrze skoczków. Niestety, w narciarstwie zjazdowym wszyscy musimy polegać na samych sobie.

W tej chwili inicjatywą zmierzającą dokładnie w tym kierunku, o jakim mówisz, jest program TAURON Bachleda Ski stworzony przez Andrzeja Bachledę Curusia. Jak oceniasz tę próbę podniesienia poziomu narciarstwa alpejskiego w Polsce?

Jakub Ilewicz: Inicjatywa jest bardzo dobra. Byłoby świetnie, gdyby młodzi zawodnicy jeżdżący w programie TAURON OlimpijSki przechodzili później do kadry juniorów PZN. Moim zdaniem taka współpraca obu podmiotów i długofalowe działania mogą przynieść wymierne korzyści. Idealną sytuacją byłoby pojawienie się sponsora, który zorganizuje kadrę na poziomie młodzieżowym, juniorskim i seniorskim, dzięki czemu zniknęłoby wiele problemów nękających nasze narciarstwo zjazdowe. Myślę, że bez takiej „prywatnej” inicjatywy jeszcze długi czas wyniki będą na takim poziomie, jaki obserwujemy aktualnie.

Jak zatem w tej sytuacji wyglądają Twoje plany na przyszłość?

Jakub Ilewicz: Jeśli chodzi o moje plany na przyszły sezon, niestety wszystko zależy od finansów. Jestem w trakcie ustaleń, pewnych rozmów i negocjacji, jednak nie mogę jeszcze nic oficjalnego powiedzieć w tym temacie. Nie ukrywam, że bardzo chciałbym wystartować na Zimowych Igrzyskach Olimpijskich w Soczi. Będzie to na pewno trudne, gdyż pomimo wyników, jakie osiągam nie mam wsparcia PZN. Zadeklarować mogę również chęć obrony tytułu Mistrza Polski w slalomie.

K_Ilewicz_fot-W_Bubniak-450x300