WIĄZANIA BIEGOWE I ICH SYSTEMY

W branży outdoor sprzęt należy dobierać do własnych potrzeb. To samo tyczy wiązań biegowych.

Znajomy, który dawno temu biegał w jednym z podhalańskich klubów, mawia: „Stary, kiedyś to były czasy! Przyszedłeś do klubu, zaczynałeś trenować, dostałeś używany sprzęt – trzy numery za duże buty, do tego jeszcze rozparowane, dwie różne narty – oczywiście drewniane, jedna czerwona, druga niebieska! No, ale byłeś gość – trenowałeś w klubie! No i co z tego, że niewygodnie, że obcierało – goniło się na tym, co było dostępne”.

Teraz na szczęście dostępność sprzętu jest zdecydowanie większa… Ale czasem właśnie ta dostępność, czy to w sklepach, czy na rynku wtórnym, powoduje mętlik w głowach, zwłaszcza początkujących adeptów narciarstwa biegowego czy turystycznego. Producenci też nie ułatwiają nam doboru. Sztandarowe systemy wiązań nie są ze sobą kompatybilne, a nawet w obrębie jednego systemu wyróżnić często można kilka podtypów. Nadto firmy zmieniają patenty, których używają. Bywa, że buty produkowane obecnie nie będą pasować do nart z wiązaniami danej marki sprzed kilku ledwie lat…

Sztandarowe systemy wiązań biegowych nie są ze sobą kompatybilne. Bywa też, że buty produkowane obecnie nie będą pasować do nart z wiązaniami danej marki sprzed kilku ledwie lat…

Kupiłeś nowe biegówki do łyżwy? Dostałeś stare ukraińskie śladówki ze strychu od szwagra? Zdobyłeś za grosze używane narty na bazarze lub portalu aukcyjnym? Zacznijmy krótką wędrówkę przez świat wiązań. Skupmy się na najpopularniejszych.

SNS, CZYLI SALOMON NORDIC SYSTEM I JEGO POCHODNE

SNS Profil – już po rozwinięciu skrótu w nazwie wiemy, kto jest producentem. System charakteryzuje się jednym bolcem w bucie i jedną podłużną szyną. Wiązania SNS Profil mogą występować zarówno w wersji automatycznej (żeby wpiąć buta, wystarczy „wdepnąć” bolec z buta w wiązanie), jak manualnej (po wpięciu bolca trzeba wiązanie ręcznie zablokować, zamykając dźwignię). Oprócz tego same wiązania będą różnić się flexem. W zależności od przeznaczenia w wiązaniach stosowane są różne gumy – fleksory, zapewniające niejako „odbicie” buta. Co ważne, do większości wiązań w systemie SNS Profil można wpiąć również buty w systemie SNS Pilot z dwoma bolcami – a to dzięki odpowiedniemu wycięciu.

sns profil

SNS Pilot – but w tym systemie różni się od wersji Profil, bo zamiast jednego ma dwa bolce, służące do wpięcia w wiązanie. Szyna, podobnie jak w Profilach, pozostaje jedna. W Pilotach za flex wiązania nie odpowiada gumowy fleksor, ale sprężyna ukryta wewnątrz konstrukcji. Dodatkowy bolec wpinany jest w „łyżkę” połączoną z ową sprężyną. Rozwiązanie takie zapewnia nieco większą sztywność układu but – wiązanie, poprawia kontrolę nad nartą, zwłaszcza przy jeździe pługiem czy w technice łyżwowej. SNS Pilot występuje zarówno w wersji automatycznej, jak i manualnej (najczęściej manualne są wiązania sportowe, zawodnicze). Pamiętajmy, że do wiązań w systemie Pilot nie da się zastosować butów w systemie Profil!

sns pilot
SNS XA – to już bardziej pancerny system wiązań, przygotowany pod narciarstwo turystyczne typu backcountry. Charakteryzuje się również jednym bolcem w bucie i jedną szyną. Od standardowego SNS Profil różni się natomiast konstrukcją i szerokością wiązania. XA pozwala na pewniejsze prowadzenie zwłaszcza poza trasą, ma zdecydowanie bardziej wytrzymałą konstrukcję. Bolec jest sporo szerszy, a buty do XA mają również bardziej „agresywny” bieżnik i konstrukcję zbliżoną do buta trekkingowego, co ułatwia poruszanie się w trudnym terenie, gdy narty trzeba przypiąć do plecaka… Wiązania tego typu mają twardszy fleksor niż wiązania typowo biegowe. Występują zarówno w wersji manualnej, jak automatycznej. Do zaawansowanej turystyki zdecydowanie bardziej polecić trzeba wersję manualną: wiązanie takie ma nieco mniejsze tendencje do zaladzania się, jest łatwiejsze w obsłudze na mrozie i posiada bardziej pancerne mocowanie do samej narty. Co istotne, system XA wyklucza użycie butów w systemie Pilot lub Profil!

sns xa

NNN – NEW NORDIC NORM MARKI ROTTEFELLA I JEGO POCHODNE

W przypadku wiązań systemu NNN sprawa jest nieco prostsza. Każdy but „zwykłego” NNN będzie pasował do wiązania NNN. Wynalazcą owego systemu jest legendarna norweska marka Rottefella, natomiast sprzęt jest produkowany na licencji pod barwami znanych producentów (m.in. Fischera i Rossignola). Od systemu SNS różni się diametralnie. Wprawdzie na pierwszy rzut oka wiązania są podobne, ale kompletnie nie są ze sobą kompatybilne! W NNN również mamy jedną belkę w bucie, ale o innej szerokości niż w SNS-ach. NNN posiada również dwie równoległe szyny. Tak więc butów NNN nie da się wpiąć do żadnych SNS-ów – i odwrotnie…

Rottefella w butach z podeszwą NNN wyróżnia różne twardości i wzory bieżnika – w zależności od przeznaczenia. But sportowy, stricte do biegania, będzie sztywniejszy, niż but rekreacyjny, turystyczny. Pomimo to każdy but oznaczony NNN będzie pasował do wiązań NNN. Podobnie jak w SNS-ach, w zależności od zastosowania znajdziemy tu zarówno wiązania manualne, jak automatyczne, z różną twardością fleksorów. Warto wspomnieć również o systemie NIS, czyli Nordic Integrated System – jest to na stałe połączona z nartą płyta, na którą wsuwamy wiązania typu NNN. Rozwiązanie to ma wielką zaletę: poprawia stabilność mocowania wiązania w porównaniu do klasycznych wkrętów, a także daje możliwość przesuwania wiązania względem środka ciężkości narty za pomocą prostego kluczyka. Ma też jednak wady. Otóż kupując narty z systemem NIS jesteśmy skazani na wiązania NNN, bo nie ma możliwości montażu innych…

nnn

NNN BC to u Rottefelli odpowiednik systemu XA, czyli mocne wiązania typu backcountry. Również posiadają jedną belkę i dwie szyny. Ale zarówno bolec, jak szyny są szersze i mają większy rozstaw. Nie da się do nich wpiąć „zwykłego” buta NNN! Podobnie jak salomonowski odpowiednik, występują w wersji automatycznej i manualnej. Także w ich przypadku wersja manualna jest bardziej odpowiednia do ciężkich „wyryp” narciarskich – mniej się zaladza i jest odporniejsza na zamarzanie. Wiązania NNN BC występują również w wersji Magnum – z szerszą płytą pod wiązaniem, co zapewnia lepsze prowadzenie nart w zjeździe.

nnn bc

NN75 – najbardziej klasyczny system wiązań w narciarstwie biegowym czy turystycznym to Nordic Norm 75 mm. Wydawałoby się, że jest on już przestarzały, ale nadal ma rzesze zwolenników. Jest wszak najprostszy i najtańszy. Towarzyszy mu charakterystyczny but z „kaczym dziobem” i  otworami na piny. Wadą tego rozwiązania jest zdecydowanie słabsza kontrola nad nartą niż w przypadku rozwiązań z szyną. Słabiej sprawdza się też przy bieganiu: układ but – wiązanie jest sztywniejszy niż w wiązaniach wykorzystujących belkę. Ogromną zaletą jest natomiast totalna wytrzymałość i bezobsługowość wiązania. Tu po prostu nie ma się co zepsuć…

 

W nieco zmodyfikowanej formie system NN75 wykorzystywany jest w sprzęcie telemarkowym. Różnica jest jedynie w grubości „kaczego dzioba”. Na to też warto zwrócić uwagę: buty telemarkowe mogą nie pasować do typowo biegowych wiązań NN75! Polarnicy na większości wypraw używają właśnie telemarkowej odmiany systemu NN75 ze względu na wytrzymałość, prostotę obsługi (zwłaszcza w grubych rękawicach), łatwość wpięcia i odporność na zalodzenie. Jak łatwo się domyślić, system NN75 nie jest kompatybilny z żadnym z wymienionych.

A które rozwiązanie jest lepsze, a które gorsze? To dyskusja zbliżona do tematu wyższości Wielkanocy nad Bożym Narodzeniem… Każdy z systemów ma tyluż zwolenników, co przeciwników.