Tak jak wspominałem w poprzednim wpisie, w sierpniu oraz początkiem września odbyło się wiele zawodów FIS, w których dobre wyniki osiągnęli Polscy zawodnicy. Jednak prawdziwym królem tego lata został nasz sąsiad z południowej strony Tatr, Słowak Adam Zampa.
Ten 24 letni zawodnik ma za sobą bardzo udany sezon. Choć w zawodach w Pucharu Świata nie udało mu się ani razu wskoczyć do pierwszej dziesiątki, jednak na Igrzyskach w Sochi zajął wspaniałe 6 miejsce w slalomie oraz 5 w super kombinacji. W ramach przygotowań do kolejnego roku zmagań na alpejskich arenach Zampa wybrał się podobnie jak wielu konkurentów Nową Zelandię oraz Australię. Choć w zawodach nie startowali zawodnicy z czołówki z PŚ, z którymi Zampa od kilku lat dzielnie walczy, jednak seria jego wyników naprawdę robi wrażenie. Słowak stanął na starcie 10 zawodów. Raz wypadł w pierwszym przejeździe, natomiast w pozostałych startach 6 razy wygrał oraz trzykrotnie stawał na drugim stopniu podium! Naprawdę imponujące!
Zobaczymy jak Adamowi Zampie powiedzie się w najbliższym sezonie. Pomimo wielu świetnych rezultatów w poprzednich sezonach, ulokowanie się na stałe w pierwszej dziesiątce czy piętnastce Pucharu Świata jest zadaniem bardzo trudnym, wymaga utrzymania stałej formy przez całą zimę, to wiele wskazuje na to, że Zampa ma wszelkie papiery by to osiągnąć.
Zdjęcie: Agencja Zoom, Skiracing.com