Za nami pierwsze po Mistrzostwach Świata w Vail zawody Pucharu Świata. Panowie rywalizowali w Saalbach w konkurencjach szybkościowych, natomiast Panie w Mariborze w konkurencjach technicznych. Tradycyjnie zacznijmy od Pań.
Pytanie, które większość kibiców zadaje sobie po wielkiej imprezie jak Olimpiada czy Mistrzostwa Świata dotyczy formy medalistów? Czy natchnieni sukcesem zdominują pozostałą część sezonu? W tym sezonie dokładnie tak się stało. Anna Fenninger oraz Mikaela Shiffrin wygrały w konkurencjach, w których zdobyły medale w Vail. Austriaczce zwycięstwo nie przyszło z łatwością. Niemkę Rebensburg pokonała o zaledwie 0,04s. Trzcie miejsce padło łupem Tiny Weirather. Wszystko wskazuje, że Fenninger sięgnie w tym roku po małą kryształową kulę za slalom gigant. Mało prawdopobnym jest, aby znajdujące się za nią w klasyfikacji Eva-Maria Brem oraz Mikaela Shiffrin zdołały ją wyprzedzić. Szczególnie, gdy Anna jest wyśmienitej dyspozycji.
Amerykanka Shiffrin w swojej koronnej konkurencji – slalomie zwyciężyła nie pozostawiając rywalkom złudzeń. Drugą na mecie Veronikę Zuzulovą wyprzedziła 1,03 s. Trzecie miejsce zajęłą Sarka Strachova. Miło było zobaczyć nasze krajanki obok siebie na podium. Wymienione Panie już nie po raz pierwszy udowodniła, że można być czołowym zawodnikiem PŚ nie pochodząc z kraju Alpejskiego. Gratulacje!
Bohaterem rywalizacji mężczyzn został Austriak Matthias Mayer. W zjeździe zwyciężył przed swoimi kolegami z kadry. Drugie miejsce zajął Max Franz, natomiast trzeci był Hannes Reichelt. Trzeba przyznać, że imponująco silna jest Austriacka kadra męska w konkurencjach szybkościowych. W supergigancie drugie miejsce zajął Adrien Theaux, trzecie Kjetil Jansrud. Norwegowi nie udało się uzbierać dużo punktów do klasyfikacji generalnej, w której walczy o zwycięstwo z Hirscherem. Jednak sytuacja cały czas jest otwarta. Szykuje się naprawdę ciekawa końcówka sezonu, szczególnie biorąc pod uwagę średni występ Austriaka w konkurencjach technicznych w Vail.
Zdjęcie główne: Au.eurosport.com