Verbier i Champex-Lac – Cztery Doliny Kantonu Wallis

Stałam na tarasie hotelu Splendide w Champex-Lac i patrzyłam na Verbier. W oddali, na skalnym płaskowyżu, rozciągającym się na południe i zachód, na tle białych szczytów, całe w słońcu, Verbier wyglądało wprost nierealnie. Jak piękna pocztówka ze Szwajcarii.

Verbier
Słynne Verbier jest główną miejscowością regionu narciarskiego Les Quatre Vallees, jednego z największych regionów narciarskich w Szwajcarii, leżącego w zachodniej części Kantonu Wallis. Jest to jeden z najpiękniejszych alpejskich kurortów, otoczony przez 47 wiecznie ośnieżonych czterotysięcznych szczytów. Verbier, kiedyś mała wioska, teraz głównie kurort narciarski, jest wciąż ładnym miasteczkiem i zachowało przytulny alpejski charakter. Nowe domy i hotele powstają w tradycyjnym stylu „Chalet”. Obowiązują tu ścisłe przepisy dotyczące budowania nowych domów i hoteli, m.in. zakaz budowy wyższych budynków niż 6-piętrowych, przy czym każdy budynek musi być w dwóch trzecich pokryty drewnem i mieć dwu-spadowy dach. Bardzo cenię u Szwajcarów tę dbałość o estetykę, naturę i ekologię.

Tereny narciarskie
Verbier, La Tzoumaz, Nendaz i Veysonnaz tworzą region narciarski z ponad 400 km tras, które można przejechać bez zdejmowania nart. Narciarze „pierwsze kroki” kierują na najwyższy punkt Czterech Dolin – szczyt Mont Fort (3333 m). Z Verbier, położonego najbliżej tego lodowca, wjeżdża się gondolą i kolejką linową, jedną z największych w świecie – Jambo – wwożącą 150 osób w jednym wagoniku. Z tarasu widokowego Mont-Fort możemy podziwiać Mont Blanc i Monte Rosę – dwa najwyższe szczyty Alp. Widać także Matterhorn, Jungfrau, Dent Blanche i Grand Combin. Tereny narciarskie na Mont Fort przeznaczone są tylko dla bardzo dobrych narciarzy – to dwie strome, pełne muld czarne trasy. Nie są ratrakowane, ponieważ ratraki nie dałyby rady tu wjechać. Zjazd po prawej stronie kolejki to najbardziej stroma oznaczona trasa w Alpach. Najdłuższa trasa ze szczytu Mont Fort wiedzie wąwozami przez Col des Gentianes do stacji Tortin i ma 13 km długości. Prowadzi stokami od północnej strony, gdzie zwłaszcza w dolnej części, jest bardzo dobry śnieg przez cały dzień. Muszę przyznać, że nie odważyłam się zjechać trasami z Mont Fort. Z kolejki widziałam narciarzy zsuwających się między muldami w żółwim tempie. Poniżej przełęczy Col des Gentianes, u stóp lodowca jest tylko jedna czarna trasa, pozostałe to niebieskie i czerwone nartostrady, szerokie i bezpieczne. Tymi trasami można zrobić wycieczkę z Verbier do wioski Veysonnaz przez stację Siviez. Tu jest kilka czarnych, trudnych nartostrad, w tym sławna Piste de l’Ours, trasa Pucharu Świata: stroma i oblodzona. Na dwukilometrowej trasie różnica poziomów wynosi prawie 1000 m. Zbocza Mont Fort i Mont Gele to wspaniałe tereny dla freeriderów, uwielbiających jazdę w głębokim śniegu poza oznaczonymi trasami. Mają oni do pokonania dziesiątki kilometrów w kopnym puchu. Wytrawni narciarze mogą zjechać z samych szczytów Rosablanche (3336 m) i Petit Combin (3672 m), gdzie dolecą helikopterem. Są tu także oczywiście dobrze wyposażone snowparki. Jeden w okolicy stacji La Chaux i drugi, nowy snowpark firmowany przez Burtona w okolicach wioski Nendaz.

Apres-Ski
W Verbier jest dużo restauracji, kawiarni, barów i dyskotek, a także basen, osiem kortów tenisowych, dwa boiska do gry w squasha i jedno do hokeja. Pod okiem instruktora można spróbować sił w kierowaniu psimi zaprzęgami czy w grze na alpejskim rogu. Wieczorem Verbier zamienia się w tętniące życiem miasto, gdzie można bawić się w licznych barach do późnych godzin nocnych. Dlatego nie jest to dobre miejsce dla turystów lubiących ciszę, spokój i odpoczynek „z dala od zgiełku”. Tym narciarzom zdecydowanie polecam Champex-Lax. Ja miałam okazję spędzić czas po nartach na karnawałowej paradzie. W Wallis koniec karnawału jest obchodzony szczególnie hucznie. Karnawałowe orkiestry przez tydzień wędrują od miasteczka do miasteczka, budząc mieszkańców bębnieniem już o 4 rano! A potem przez cały dzień po ulicach miasteczek chodzą poprzebierane postacie, uliczne zespoły grają głośno, grzane wino leje się strumieniami, a dorośli i dzieci bawią się naprawdę szampańsko.

Champex-Lac
Miałam też okazję poznać miasteczko Champex-Lac. Malownicza miejscowość wśród lasów i gór, leżąca opodal Verbier, jest jedną z najbardziej przyjaznych stacji narciarskich w Szwajcarii z 15 km tras zjazdowych. Champex-Lac jest wspaniałym miejscem dla rodzin. Hotel Splendide, który mnie gościł, ma wspaniałą lokalizację, Jest zawieszony nad górami. Ma piękny taras, pokoje z widokiem na góry, stylową restaurację, w której podawano smakowite kolacje. Tam zjadłam pyszne raclette, specjalność Wallis. W Champex-Lax spędziłam miły dzień na nartach, dużo spokojniejszy niż w Verbier. Dobrze zapamiętałam lunch w Restauracji Chambres, w Schronisku Relais d’Arpette, położonym w idyllicznej scenerii na wysokości 1600 m. Jadłam tu jeden z najlepszych steków wołowych i najlepszą w życiu tartę jagodową (w środku zimy!). Do tego piłam wspaniałą nalewkę jagodową. Polecam!

Dojazd
Ze szwajcarskich lotnisk do Kantonu Wallis najłatwiej się dostać pociągiem przez tunel Lotschberg. Podróż pociągiem np. z Zurychu trwa krótko. Warto kupić bilet STS (Swiss Travel System): z nim można podróżować po całym kraju, wszystkimi środkami transportu.

www.verbier.ch
www.4vallees.ch

www.champex.info
www.telechampex.ch