Nowatorski system napełniania balonów plecaków antylawinowych to bodaj jedyna znacząca propozycja zaprezentowana przez producentów sprzętu zimowego na sezon 2014/15 podczas ISPO. Nic dziwnego, że jury uhonorowało patent nagrodą „Gold Winner”.
Przypomnijmy: wyposażony w taki plecak narciarz ma szansę w razie zejścia lawiny utrzymać się na powierzchni śniegu – jeśli bowiem uruchomi znajdujący się w plecaku system antylawinowy, to z wewnątrz wydostanie się poduszka powietrzna (rodzaj specjalnego balonu), która zostanie napełniona powietrzem. To powinno sprawić, że porwany nie zostanie wciągnięty głęboko pod śnieg. Skuteczność dotąd używanych systemów – najpopularniejsze to ABS i Snow Pulse – jest nadzwyczaj wysoka, bo sięga 97 proc. przypadków, w których balon został odpalony.
Dotąd poduszki napełniane były gazem sprężonym (do około 300 bar) w specjalnych butlach. W ABS jego wyzwalanie odbywa się przy pomocy rączki z mikro materiałem wybuchowym, który uruchamia iglicę otwierającą butlę. W Snow Pulse dekompresja następuje przy pomocy stalowej linki z uchwytem wyzwalającym.
Przy wszystkich swoich zaletach oba systemy niosą dla użytkowników kilka utrudnień. Przykładowo, ABS przysparza kłopotów podczas transportu samolotowego, bo zamiar przewiezienia w bagażu butli trzeba zgłosić przewoźnikowi jeszcze przed odprawą. Ponadto odpalenie mechanizmu oznacza konieczność kupienia nowej butli oraz rączki/zapalnika. Z kolei korzystający ze Snow Pulse muszą po każdym jego uruchomieniu naładować butlę przy pomocy kompresora (w bazach nurkowych, straży pożarnej itp.).
Dużo poważniejszym problemem jest to, że jeśli narciarz raz uruchomił swój ABS czy Snow Pulse, to na dalszą część wyprawy pozostawał bez ochrony. Trudniej również ćwiczyć sam odruch odpalenia sprzętu – wiąże się to przecież z dodatkowymi każdorazowymi kosztami.
Szczęśliwie inżynierowie firm Pieps i Black Diamond, od lat specjalizujących się w sprzęcie przydatnym w narciarstwie terenowym, wpadli na pomysł, by do wypełnienia balonów używać po prostu powietrza z… otoczenia.
Technologię tę nazwali Jet Force: w plecaku nie ma już butli z gazem, lecz wysokowydajna turbina zasilana litowo-polimerowym akumulatorem, która pozwala napełnić balon o pojemności 200 litrów w 3,5 sekundy (a więc w czasie porównywalnym do ABS i Snow Pulse). Co istotne: silnik następnie systematycznie dopompowuje powietrze do balonu (potrafi m.in. skompensować ubytek objętości wywołany rozdarciem o długości do 18 cm). Dopiero po trzech minutach – a więc wtedy, kiedy wedle doświadczenia zagrożenie zasypaniem mija – balon automatycznie się opróżnia. Zasypany zyskuje dzięki temu dodatkową powierzchnię wypełnioną powietrzem. Kiedy natomiast wydostanie się spod śniegu (najczęściej dzięki pomocy współtowarzyszy wyprawy), balon można go szybko spakować, przez co staje się gotowy do następnego użycia podczas dalszej jazdy.
Inne zalety patentu Jet Force to:
- Automatyczna diagnoza sprawności: wskaźniki LED na bieżąco pokazują status systemu (m.in. poziom naładowania baterii). Prawidłowość działania jest sprawdzana elektronicznie przy każdym włączeniu.
- Komfort: airbag może być bez problemu wielokrotnie użyty (jednokrotne ładowanie baterii pozwala na przynajmniej czterokrotne odpalenie balonu) m.in. podczas szkoleń lawinowych i za każdym razem od nowa złożony.
- Last but not least: mechanizmem Jet Force można już bez kłopotów podróżować samolotem.
Podczas targów ISPO mogliśmy wielokrotnie przetestować „odpalanie“ poduszki powietrznej. Wszystko działa błyskawicznie i bez zakłóceń. W temperaturze plusowej odpaliliśmy go osiem razy – i dopiero wtedy akumulator się rozładował. Rączka służąca do wyzwalania jest ergonomiczna i wzbudza zaufanie. Całość jest solidnie wykonana, a plecaki mają mnóstwo przydatnych w górach patentów.
Od jesieni JetForce będzie dostępny w plecakach Black Diamond (Pilot 11 L, Halo 28 L i Saga 40 L), w dwóch modelach Pieps’a (Tour Rider 24 L i Tour PRO 34 L) a także w plecaku POC (Thorax 11 L).
Przykładowo, Pieps Jet Force Tour Rider o pojemności ładunku 24 litry waży 3,4 kg. Również jego cena nie ma być wyższa niż wyrobów konkurencji stosującej ABS czy Snow Pulse.
Nic dziwnego, że złożone z branżowych fachowców jury ISPO nagrodziło technologię Jet Force Pieps/Black Diamond mianem Gold Winner 2015. A rywalizacja była ostra, bo do konkursu stanęło 418 wyrobów pochodzących z 27 krajów całego świata.