Z prawdziwą przyjemnością opisujemy jedną z „najfajnieszych” stacji narciarskich w Małopolsce. Celowo użyłem dość kolokwialnego określenia „najfajniejszych”, bowiem do Kluszkowiec nie pasują określenia „największa”, „najlepsza” czy „najwyższa”. Czorsztyn Ski to kameralna stacja, która jednakże została urządzona w sposób wręcz wzorowy. Na każdym kroku widać, że wszystko jest rozplanowane z głową i dzięki temu stacja do maksimum wykorzystuje naturalne warunki Wdżaru.
Wdżar
Teren narciarski w Kluszkowcach położony jest na stokach góry Wdżar o wysokości 767 m,
Już sama góra Wdżar jest miejscem intrygującym. Góra jest pochodzenia wulkanicznego. Położona jest w pasie przejściowym między Pieninami i Gorcami. Góra powstała w trzeciorzędzie starszym (tzw. paleogenie) – wiele milionów lat temu. Cały obszar Pienińskiego Pasa Skałkowego był w tym czasie zalany morzem. Dopiero z końcem starszego trzeciorzędu morze ustąpiło definitywnie i pas skałkowy uległ silnemu fałdowaniu. W tym też czasie nastąpiło wdarcie się z głębi Ziemi w obręb skał osadowych płynnej magmy, wykorzystującej płaszczyzny przesunięć tektonicznych, która po zakrzepnięciu utworzyła skały andezytowe. Z biegiem czasu erozja zdarła leżące nad skałami andezytowymi warstwy skał osadowych i andezyty pojawiły się na powierzchni. Skały andezytowe występują bardzo rzadko. W całych polskich Karpatach oglądać je można jedynie na górze Wdżar w Kluszkowcach i na górze Bryjarce w Szczawnicy. W głębokim wcięciu nieczynnego kamieniołomu „Snozka” na Wdżarze widać pionowo zapadającą żyłę andezytową w kształcie płyty przecinającej ławicę skał fliszowych. Andezyt był eksploatowany w Kluszkowcach, jednak od wielu lat tutejszy kamieniołom jest nieczynnym, nie eksploatowanym wyrobiskiem.
Na grzbiecie Wdżaru znajduje się malownicze andezytowe gołoborze, a na jednej ze skał można rozpoznać lokalną ujemną anomalię magnetyczną. Podobna występuje na samym szczycie Wdżaru. Obie możemy zlokalizować za pomocą kompasu. Po przyłożeniu go do skały, igła magnetyczna wskaże północ w kierunku południowym. Anomalie te powstały w wyniku uderzenia pioruna. Nieczynny już kamieniołom jest miejscem do uprawiania wspinaczki. Drogi zostały tam ubezpieczone w stałe przeloty, a gospodarze Wdżaru zapraszają do wspinania zarówno w lecie, jak i zimą.
Stacja rodzinna
Mottem Czorsztyn Ski jest hasło „Stacja Rodzinna” i trzeba przyznać, że autorzy hasła trafili w samo sedno. Wszystko tu jest idealnie przemyślane pod kątem jeżdżących rodzin. Trasy nie są zbyt długie, a ich oferta daje możliwość realizacji na każdym poziomie zaawansowania. Płaskie i szerokie stoki ucieszą wszystkich początkujących i rekreacyjnych narciarzy, a ambitniejsi mogą popróbować sił na czerwonej trasie FIS. Brak tu jedynie rasowej stromej czarnej trasy, ale bez przesady – w wielu polskich stacjach takiej nie ma. Wyciągi oferują komfortowe poruszanie się w górę – nawet małe dzieci nie będą miały stresu związanego z wsiadaniem i wysiadaniem.
Wyciągi i trasy
Na terenie Czorsztyn Ski działa dwuosobowe krzesełko austriackiej firmy Garaventa zakupione i przeniesione z jednej z alpejskich stacji. Krzesełko ma długość 550 metrów, 150 m różnicy wzniesień, zdolność przewozową 1200 osób/godzinę. Krzesełko nie należy co prawda do tych najnowocześniejszych, ale jego przepustowość jest dobrze dopasowana do potrzeb ośrodka. Oprócz krzesełka w stacji działają 3 orczyki:
Wyciąg talerzowy Tatrapoma – długość 680 m, różnica wzniesień 150 m, przepustowość 900 osób/godzinę.
Wyciąg talerzowy Tatrapoma – długość 460 m, przepustowość 700 osób/godzinę.
Wyciąg dla dzieci Tatrapoma – długość 90 m.
Być może w niedalekiej przyszłości, gdy popularność ośrodka będzie rosła, gestorzy rozważą zamienienie rzadko spotykanych w krajach alpejskich talerzyków, na typowe dwuosobowe orczyki.
Wyciągi obsługują w sumie aż 6 tras. Bez wątpienia najciekawsza jest trasa czerwona numer 5 o długości 1000 m i homologacji FIS. Trasa jest na całej długości oświetlona. Najdłuższa trasa numer 1 ma 1200 metrów długości jest dość łagodna, ale w środkowej części jest na niej fajna stromsza ścianka. Trasa ma kolor niebiesko-czerwony. Najbardziej popularna jest bardzo szeroka trasa numer 2 o długości ok. 500 metrów. Jest to idealny poligon dla początkujących narciarzy i dzieci.
W dole ośrodka działa jeszcze oddzielona siatkami trasa wyłącznie dla dzieci o długości 100 metrów. Wszystkie wymienione trasy są oświetlone i czynne do godziny 21.
W poprzednim sezonie udostępniono jeszcze jedną trasę – przy skrajnie lewym orczyku (patrząc w górę). Długa na ok. 500 metrów przecinka w lesie zasługuje na kolor czerwony. Odbywają się na niej treningi giganta i slalomu, przez to trasa często jest zamknięta dla „normalnych” narciarzy.
Wysokość Wdżaru nie jest może imponująca, ale Czorsztyn Ski należy do liderów pokrywy śnieżnej leżącej na trasach. Wszystko za sprawą świetnego systemu śnieżenia i systematycznego pokrywania tras sztucznym śniegiem. Trasy naśnieżane są przez 9 armatek.
Dojazd i parkingi
Do Kluszkowiec dojeżdżamy przez Nowy Targ – jadąc z centralnej lub zachodniej Polski lub przez Krościenko – jadąc ze wschodniej części Polski. Z Nowego Targu droga zajmuje ok. 10 minut. Dojazd do stacji jest bardzo dobrze oznakowany i choć trzeba przejechać przez całe Kluszkowce nie jest to irytujące. Parking jest bezpłatny, a obsługa wzorowo kieruje kierowców na wolne miejsca. Miejsca parkingowe znajdują się tuż przy dolnej stacji krzesełka. Zatem pojęcie „podejścia pod kasy” w zasadzie Kluszkowiec nie dotyczy.
Gastronomia i dodatkowe atrakcje
Na terenie stacji znajduję się kilka punktów gastronomicznych. Przy dolnej stacji krzesełka znajduje się Bar Szybkiej Obsługi (otwarty od 8:00 do 1 godz. dłużej niż wyciągi), oraz zbudowana z drewnianych bali restauracja „Pod Wulkanem”. Na szczycie Wdżaru znajduje się stylowa karczma „Bacówka Wdzor”. W pobliżu Mini Zoo i farmy strusi znajduje się Strusia Koliba.
Na miejscu znajduje się oczywiście bardzo dobra szkoła narciarska, wypożyczalnia sprzętu i nowoczesny serwis.
Oprócz propozycje czysto narciarskich gestorzy terenu zadbali także o dodatkowe atrakcje. Jedną z nich jest tor saneczkowy Alpine Coster – czyli sanki jadące na szynach z prędkością 40 km/h. Tor ma prawie 1000 metrów długości. Kolejną atrakcją jest wspominane już Małe Zoo z farmą strusi w roli głównej. W najbliższej okolicy nad Jeziorem Czorsztyńskim znajdują się dwa zamki – w Czorsztynie i Niedzicy. Warto także wspomnieć o wspaniałym widoku, który rozpościera się z Wdżaru. Widać z niego Tatry, Pieniny, całe Podhale aż po Babią Górę i w najbliższej okolicy pasmo Gorców.
Nowość ? wspólny karnet z Niedzicą
Od tego sezonu doszło w Kluszkowcach do prawdziwego przełomu, który powinien być wzorem dla innych polskich ośrodków narciarskich. Czorosztyn Ski połączyło swoje siły z konkurencyjną do tej pory stacją Polana Sosny w nieodległej Niedzicy! Obie stacje oferują jazdę na tym samym karnecie, co jest znakomitą ofertą dla każdego, kto chce spędzić na przedgórzu Pienin i Gorców więcej niż jeden dzień. Tak trzymać!
Podsumowanie
Narciarski pobyt w stacji Czorsztyn Ski na pewno nie będzie należał do straconych. Świetnie przygotowane i szerokie stoki dają możliwość wyżycia się i efektywnego spędzenia czasu na śniegu. Trasa FIS z reguły jest mało oblegana i można na niej jeździć na pełnej prędkości „góra dół” aż do padnięcia – krótkim lub długim skrętem – jak kto woli. Dla tych, którym mało adrenaliny, polecam uśmiech w stronę trenujących klubów i możliwość spróbowania się z przejazdem giganta. Bezpłatny parking, nie najwyższa cena karnetu, miła i szybka obsługa to dopełnienie korzystnej oferty ośrodka.
Jacek Trzemżalski