Amerykański gigancista Warner Nickerson zwyciężył w Red Bull Home Run w Szwecji. Jest to impreza o formule identycznej jak organizowany niedawno w Polsce „Zjazd na Krechę„. Na starcie stanęło 500 narciarzy i snowboardzistów. Ciekawostką jest, że Nickerson wygrał na nartach niejakiego Bode Millera. Zwycięzca na pokonanie trasy potrzebował 4 minut i 37 sekund. Jest to zdecydowanie słabszy wynik niż rekord należący do Jona Olssona – 3minuty 44 sekundy. Podobno warunki śnieżno pogodowe nie sprzyjały szybkiej jeździe.
Wygrana w Red Bull Home Run na pewno nie jest dla Warnera Nickersona wielkim sukcesem, który potem będzie długo wspominany. Chciałem jednak zwrócić uwagę na to, jaką rolę pełnią takie imprezy w promowaniu narciarstwa. Trochę brakuje w Polsce eventów, które łączyłyby narciarstwo z zabawą oraz amatorów z profesjonalistami. Kto wie, może w sezonie 2014/2015?!
Zdjęcie: Red Bull