Ostatnie dni to okres prezentacji i testów nart oraz akcesoriów. Zaczęło się tuż przed ISPO, kiedy zwiastuny kolekcji zaczęły pojawiać się na rynku. Później targi ISPO. Od tego czasu lawina ruszyła. W tym sezonie pobudzona nie tylko pasjonującymi zmaganiami atletów w Pucharze Świata ale także Igrzyskami Olimpijskimi. Podobnie jak w zeszłym roku tak i teraz zostaliśmy zaproszeni przez firmę PM Sport, dystrybutora marek : Dynastar, Rossignol, POC, Lange, Julbo, Peak Performance do Szczyrku , gdzie przedstawiano produkty z nadchodzących kolekcji i można było przetestować narty.
Prezentację rozpoczął Bartosz Hamera przedstawiając min. pozycję marek Dynastar i Rossignol na tle wiodących producentów nart na świecie, zarówno pod kątem sprzedaży i oferty jak i osiągnięć sportowców reprezentujących brandy. Opowiedział także o zaangażowaniu i formach marketingu PM Sport w zakresie popularyzowania marek na polskim podwórku.
Rossignol osiągnął po latach pracy od założenia firmy przez Pawła Lewandowskiego i Michała Wojtiuka, pozycję jednego z dwóch najważniejszych graczy na naszym rynku narciarskim. Narty Rossignol’a widać na stokach wśród narciarzy ale także przede wszystkim podczas zawodów w narciarstwie alpejskim, na udział w których chyba mentalnie i wizerunkowo postawili właściciele i pracownicy PM Sport, sami zresztą czynnie uczestniczący w cyklicznych zawodach dla amatorów, także w randze Mistrzostw Polski. Loga są rzeczywiście widoczne wszędzie : od Kasprowego Wierchu, przez Krynicę, Czarną Górę po wszystkie bodaj kluby narciarskie Warszawy, Krakowa i wielu innych miast.
Rossi ma swoją długoletnią historię.
Firma została założona w 1907 roku przez Abela Rossignola, produkującego wyroby z drewna dla przemysłu tekstylnego. Rossignol, będąc jednak narciarzem, wykorzystał swoje umiejętności stolarskie do wykonania nart z litego drewna. W 1937 roku Émile Allais z Francji został potrójnym mistrzem świata jadąc na nartach Rossignol Olympic. Od 1956 roku, firma skupiła się wyłącznie na sprzęcie narciarskim sprzedając go już w ogólnoświatowym spektrum. Podczas Zimowych Igrzysk Olimpijskich w 1960 w Squaw Valley w Stanach Zjednoczonych Jean Vuarnet z Francji wygrał zjazd na Allais 60, pierwszych „metalowych” nartach Rossignol’a.
W 1964 roku Rossignol wypuścił Strato, swoją pierwszą legendarną nartę zbudowaną min. z włókna szklanego.
Podczas Zimowych Igrzysk Olimpijskich 1988 w Calgary, Alberta, Kanada, Rossignol triumfował zdobywając sześć z dziesięciu złotych medali w konkurencjach alpejskich.
W 1990 roku Rossignol nabył fabrykę butów Caber we Włoszech , które odtąd zaczęto produkować pod marką Rossignol, kontrolując równolegle markę Lange. Firma nabyła również gamę wiązań Geze i Look. Te ostatnie genialne bo z obrotową piętką, umieszczoną pod butem. System był już wtedy bezpieczny, ponieważ obrotowa piętka znakomicie współpracuje z przodami w wypięciu bocznym. Jednocześnie co równie ważne nie przesztywnia obszaru narty poza powierzchnią pod butem, zwiększając elastyczność konstrukcji, co ma bezpośredni wpływ na jej idealne dopasowanie do terenu i zwiększenie kontaktu powierzchni nart ze śniegiem.
Dzisiaj Rossignol ma w swojej ofercie 50 modeli nart podzielonych na grupy :
Race HERO, On Piste PURSUIT, All Mountain Freedom EXPERIENCE, Freeride 7-SERIES, Junior w tym inspirowane STAR WARS a także oczywiście narty damskie i rentalowe. Do tego dochodzi cała gama wiązań od sportowych PIVOT, przez skrzynkowe aż po skiturowe lekkie wiązania pinowe.
Warto dodać na podsumowanie sezonu, że kiedy piszę ten tekst to Rossignol plasuje się na 2 miejscu w klasyfikacji World Cup Brand Ranking Overall Ladies & Men. To bardzo mocny wynik, wynikający ze statystyk a osiągnięty głównie za sprawą doskonałych wyników sportowych w konkurencjach technicznych.
Rossi to jednak także narty z grup freeride i freetouring, które w ostatnich latach znakomicie się rozwijają,
Grupę freeride podczas prezentacji w Szczyrku przedstawiał rider Rossignola Paweł Palichleb, ciekawie opisując walory techniczne i zastosowanie sprzętu do freeride, całość obrazując filmem pokazującym wszechstronne umiejętności zawodników tej konkurencji, połączone z pięknem zimowej przyrody.
Spontaniczne reakcje widzów świadczyły o zainteresowaniu tematem a szerokie maszyny freeridowe prezentowane przez Pawła gotowały atmosferę, tym bardziej, że następnego dnia już podczas testów na śniegu używał ich ze swobodą także na przygotowanych stokach.
Podczas spotkania Robert Psiuk z PM Sport w duecie z Marcinem Szafrańskim, obecnie komentatorem konkurencji alpejskich w Eurosport, właścicielem w firmie Grupa Szafrański z Bielska Białej a wcześniej naszym czołowym alpejczykiem, dwukrotnie reprezentującym Polskę podczas igrzysk olimpijskich przedstawił produkty marki Dynastar.
Założona w 1963 roku fabryka marki Dynastar, znajdująca się dzisiaj w grupie Rossignol ma w swojej ofercie ponad 60 modeli nart .
Marka jako pierwsza w 1988 roku wyprodukowała narty freeridowe 4X4 dla Jeremy Nobis i Arno Adam.
Dzisiaj wspaniale kontynuuje te tradycja systematycznie poszerzając i udoskonalając grupę freeridową Legend i rozwijając touringową Mythic, nie zapominając o mocnej grupie Race.
W moich osobistych odczuciach narty Dynastar’a charakteryzuje znakomity design, połączony z dyskretną, elegancką kolorystyką. Szczególnie wyróżniam tutaj modele z grupy Race – Speed WC FIS SL i GS, oraz Factory.
Prezentacja obejmowała także niezwykle technicznie zaawansowane produkty POC, które demonstrował Dominik Gurba.
Dla zwolenników ubierania się w „monobrand” zaprezentowano bogate akcesoria od Rossignol’a.
Następnego dnia testowaliśmy narty na nowych trasach Szczyrkowskiego Ośrodka Narciarskiego, po latach wreszcie wyjeżdżając do góry nową gondolą lub nowoczesnymi krzesełkami. A to podobno dopiero początek.
Nie było łatwo bo słonko ledwo przebijało się przez chmury, temperatura oscylowała w pobliżu -17*C a odczuwalna, przy panującej wilgoci pewnie koło -24*C.
Ale najważniejsze, że narty były bardzo dobrze przygotowane. Bez problemu radziły sobie na ” betonach” przeplatanych niekiedy lodowymi zasadzkami.
Testowałem kilka modeli – także damskie. Wszystkie oceniam wysoko. Na kilka ostatnich zjazdów zostałem na Dynastar’ach-wcale nie tych z najwyższj sportowej półki, ale z grupy Piste Performance. I to był dobry wybór.
Dziękuję PM Sport za zaproszenie. Wszystkim ludziom, którzy w tej firmie z pasją podchodzą do swojej pracy, sami jeżdżąc na nartach…. już po latach ze swoimi dziećmi.
Pozdrawiam Kaję Bieniak, Pawła Lewandowskiego, Michałą Wojtiuka, Bartka Hamerę, Pawła Minakowskiego, Roberta Psiuka, Dominika Gurbę, Michała”Miśka”Kozłowskiego, Jarka Ciecierę, Jacka Ruszela(który co prawda zmienił branżę ale przez lata z mistrzostwem erudyty opisywał produkty Rossi), Karolinę Trojnowską i wielu innych bez których nie byłoby sukcesu firmy, ale także osób współpracujących : Marcina Szafrańskiego, Stanisława Karpiela Bułeckę, Pawła Palichleba, Marcina Kacperka i wielu sportowców identyfikujących się z brand’ami PM Sport.
Jak napisałem rok temu – to ludzie tworzą produkt.
Celowość testów i prezentacji.
*Dla sprzedawców testy mają ogromne znaczenie bo dają im możliwość zapoznania się z produktami, które zamawiają dla nas konsumentów i je sprzedają.
*Dla konsumentów, ponieważ są ostanim i chyba najważniejszym ogniwem, decydującym o ostatecznym wyborze nart.
Wybierając narty warto :
*wybrać docelową grupę nart ze względu na preferencje jazdy i rodzaj uwielbianego terenu
*wybrać model z danej grupy biorąc pod uwagę nasze umiejętności, warunki fizyczne i ….potrfel
*wybrać długość
*dopasować wiązania i ustawić wartość DIN, najlepiej przy pomocy diagnostyka do wiązań
*dobrać buty – nie oszczędzając czasu spędzonego w salonie
Na koniec warto skorzystać z firmowych testów konsumenckich co roku organizowanych w ośrodkach narciarskich i tam przetestować wybrany model.
Tomasz Osuchowski