Ośrodki narciarskie położone w Wysokich Tatrach zostały docenione przez prestiżowy, opiniotwórczy dziennik „The Times”. W rankingu najlepszych ośrodków narciarskich z całego świata Wysokie Tatry znalazły się obok tak znanych stacji jak francuskie Chamonix, szwajcarskie Verbier czy austriackie Ischgl. Uwagę dziennikarzy brytyjskiej gazety przyciągnął nie tylko wysoki poziom usług, nowoczesna infrastruktura, ale także znakomity stosunek ceny do oferowanej jakości.
Wysokie Tatry to nie tylko wspaniałe góry, wznoszące się na polsko-słowackiej granicy, ale także cały zespół większych i mniejszych miejscowości klimatycznych położonych u stóp Tatr, połączonych w jeden organizm miejski. Prym wśród nich wiodą trzy miejscowości – Tatrzańska Łomnica, Smokowce i Szczyrbskie Jezioro. Pierwsze i ostatnie z tych miejsc to nie tylko znane kurorty górskie, ale także popularne stacje narciarskie.
Tatrzańska Łomnica to po Jasnej, największy słowacki ośrodek narciarski, w którym poczyniono w ostatnich latach największe inwestycje. Zmodernizowano tu i wybudowano nowe trasy zjazdowe, zwiększając ich ilość do ponad 17 km, a wysłużone kolejki zastąpiły nowoczesne wyciągi kanapowe i gondolowe, z których największa chluba jest postawiona 2 lata temu 15-osobowa kolejka do Łomnickiego Stawu. Trasy są nie tylko dobrze wyprofilowane, ale także wyposażone w instalacje sztucznego zaśnieżania, dając gwarancję śniegu, podobnie jak w Alpach. Wielką atrakcją, w skali całej Słowacji, jest wyjazd koleją na drugi najwyższy szczyt Tatr – Łomnicę, będącą znakomitym punktem widokowym.
Z kolei Szczyrbskie Jezioro to najwyżej najpiękniej położona miejscowość pod Tatrami, rozłożona wokół polodowcowego stawu, z widokiem na najwyższe szczyty Tatr. Także tutaj w ostatnich latach zmodernizowano infrastrukturę, stawiając nowe wyciągi krzesełkowe i rozbudowując miejscowe stoki. Jako kurort położony w prawdziwie alpejskim krajobrazie, Szczyrbskie Jezioro oferuje najlepsze naturalne warunki śniegowe w tej części Europy.
Trzecia z miejscowości – Smokowce – nie odgrywa takiej roli narciarskiej, ale jest miejscem wyjścia wycieczek do wysoko położonych schronisk górskich, tutaj także znajduje się tor saneczkowy i kolej ziemna wywożąca turystów na Hrebeniok, z którego rozchodzą się szlaki turystyczne. W sumie w całym regionie znajduje się 24 km tras narciarskich a także ponad 60 km przygotowanych szlaków dla narciarzy biegowych.
Nie są to może liczby, w których Wysokie Tatry mogłyby się równać do stacji alpejskich, z którymi konkurują w zestawieniu „The Times”, ale gazeta zwraca uwagę, że wielkość nie ma w tym wypadku decydującego znaczenia. Poziom usług, zagospodarowanie, zaplecze hotelowe i restauracyjne stoją tu bowiem na światowym poziomie, czyniąc z Wysokich Tatr idealne miejsce na kilkudniowy wypad, zwłaszcza dla rodzin z dziećmi. Uwagę dziennikarzy zwróciły funkcjonalne rozwiązania komunikacyjne – czyli tramwaj elektryczny, nazywany „elektriczką” łączący wszystkie miejscowości, czy też wspólny skipass obejmujący tereny narciarskie Wysokich Tatr i niedaleko położonej Jasnej.
GoPass (taką nazwę nosi wspólny karnet) to produkt na wskroś nowoczesny, którego nie powstydziłby się żaden ośrodek alpejski. To nie tylko karta czipowa pełniąca rolę karnetu, ale także dająca możliwość zakupów online, a także dająca zniżki w restauracjach, wypożyczalniach sprzętu, serwisach i sklepach sportowych na terenie ośrodków. Bez wątpienia pod tym względem Słowacy są liderami tego typu rozwiązań w Europie Środkowej.
W kontekście ośrodków alpejskich, wielkiego znaczenia nabierają ceny, które w przypadku liczenia wszystkich kosztów (w pakiecie) są niższe około 30-40% od cen w Austrii, a prawie o połowę niższe w przypadku Szwajcarii czy Francji. Najbardziej wyraźnie różnicę cen widać w gastronomii, a prawdziwy zachwyt dziennikarzy wywołała możliwość kupienia kufla piwa za 1 euro, podczas, gdy taka sama przyjemność w krajach alpejskich kosztuje co najmniej dwukrotnie więcej.
Wysokie Tatry są popularne także wśród narciarzy z Polski. Coraz więcej z nich decyduje się nie tylko na jednodniowy wypad przez granicę, ale wybiera 4 lub 7 dniowe pakiety pobytowe, dopiero wówczas bowiem można nie tylko wykorzystać potencjał atrakcji narciarskich (i nie tylko) regionu, ale także korzystnie zredukować koszty.
Wysokie Tatry to region, który uwielbiają przede wszystkim rodziny z dziećmi. Wynika to nie tylko z charakteru ośrodków, w których dominują trasy łatwe, ale także z celowej polityki gospodarzy stacji, którzy oferują zwłaszcza najmłodszym narciarzom, znakomite warunki na stoku i atrakcje poza nim. Specjalne szkółki, wyciągi taśmowe, przedszkola narciarskie i animacje na stoku pozwalają najmłodszym w bezstresowy sposób łączyć naukę jazdy na nartach z zabawą. „ A po nartach czeka na nich moc atrakcji – sale zabaw, z w tym unikalny na skalę europejską dziecięcy indoor fun park Koziołkowo (Kamzíkovo), który jest tegoroczną nowością przy Łomnickim Stawie– mówi Juraj Chovaniak z Tatry Mountain Resorts. – jeżeli dodamy do ultra wygodne i przyjazne dzieciom toalety, mini galerię tatrzańskich zwierząt, outdoor park widać, że jest tutaj wszystko, co zapewnia dzieciom i ich opiekunom maksymalny komfort i znakomite warunki. Gwarantujemy 24 km tras zjazdowych w tym 13 km łatwych niebieskich tras dla rodzin z dziećmi. 20 km technicznie naśnieżanych tras zapewnia szusowanie przez 5 miesięcy w roku. Goście będą mieli tej zimy do dyspozycji 20 kolejek i wyciągów, bezpłatny parking w Tatrzańskiej Łomnicy, najnowocześniejszą 15-miejscową kolej linową na Łomnicki Staw, 60 km tras biegowych, szkoły narciarskie Tatry Motion i 5 sklepów sportowych. U nas jak mawiacie „nuda się nie uda” – podsumowuje Juraj Chovaniak – dyrektor ośrodka w Wysokich Tatrach.”
Nie ulega wątpliwości, ze zainteresowanie brytyjskiego dziennika „The Times” i bardzo pochlebne opinie na temat Wysokich Tatr, są dowodem na to, że hasło promocyjne regionu „Przejdź na alpejską stronę Tatr” nie jest przypadkowe.