Ruszyła transferowa karuzela w alpejskim Pucharze Świata!

Kwiecień był bardzo gorącym okresem dla managerów, dyrektorów i zawodników. Niektórzy korzystając z dobrych warunków w Skanydnawii testowali narty na przyszły sezon, inni startowali w ostatnich zawodach FIS, natomiast managerzy kompletowali teamy na przyszły sezon. Jak co roku doszło do kilku ciekawych zmian. Na tą chwilę za króla polowania można uznać firmę Rossignol, która zakontraktowała takich narciarzy jak Bernadette Schild oraz Carlo Janka. Szczególnie ciekawy wydaje się pierwszy z transferów. Młodsza siostra królowej slalomu Marlies Schild ma dopiero 24 lata a na swoim koncie między innymi kilka miejsc w czołówce Pucharu Świata czy vice Mistrzostwo Świata Juniorów. Wszystko wskazuje na to, że będzie dla firmy ogromnym wzmocnieniem. Kontrakt podpisano na dwa lata. Zdecydowanie większą zagadką jest transfer Szwajcara. Ten wybitny zawodnik po wielu problemach zdrowotnych nie jest w stanie wrócić do formy z przeszłości. Może uda się na to na nowym sprzęcie. Szczerze tego życzymy, w czołówce PŚ byłoby jeszcze ciekawiej.

bernadette

vikiJednak chyba największym i najbardziej zaskakującym transferem przed sezonem 14/15 jest przejście jednej z najlepszych zawodniczek ubiegłego sezonu, Viktorii Rebensburg, która zasili team marki Stoeckli. Niemka jest jedną z najlepszych gigancistek świata. Pomimo młodego wieku ma na swoim koncie wiele sukcesów, w tym między innymi złoty i brązowy medal Olimpijski. Wszystkie swoje największe triumfy odnosiła na nartach firmy Nordica. Jednak po 10 latach korzystania z nart tej firmy, postanowiła zmienić otoczenie. Rebensurg jest wyjątkowo cennym wsparcie teamu Stoeckli nie tylko ze względu na aspekty sportowe. Po odejściu na emeryturę Marii Hoefl Riesch, Rebensburg jest aktualnie najlepszą Niemiecką narciarką. A jak wiadomo rynek sprzętu sportowego w Niemczech jest ogromny.