„Chcesz więcej wolności – musisz więcej wiedzieć” – takie hasło przyświeca ISTA (International Snow Training Academy), która uczy reguł zachowania się zimą w górach w dziewięciu krajach na trzech kontynentach.
Dominique Perret, pomysłodawca i założyciel Akademii (uznany też przez niektórych za najlepszego narciarza freeride’owego stulecia), wspomina, że zaczęło się w szwajcarskim Verbier od „złej zimy 2013 roku”.
– Niemal dzień w dzień schodziły w Alpach lawiny, było wiele ofiar. Nic dziwnego, że media sceptycznie komentowały ideę jazdy na nartach poza trasami, widząc w niej właśnie przyczynę tragedii. Dostawało się i mnie, że narażam ludzi, jako że opowiadałem o pięknie freeride’u i zachęcałem do spróbowania tej odmiany narciarstwa. Nie pomagało, że zawsze zaznaczałem, iż najpierw trzeba się do niej przygotować – także pod względem bezpieczeństwa lawinowego – opowiadał, kiedy miałem okazję spotkać go właśnie w Verbier przy okazji rozgrywanych tam tradycyjnie finałów Freeride World Tour, czyli mistrzostw świata w jeździe terenowej.
Perret na zarzuty zareagował niekonwencjonalnie: postanowił zorganizować instytucję szkolącą amatorów off piste (na kurs zapisać się może każdy!), jak trzeba zachowywać się w górach. Zdobył z kasy państwa 3 mln franków i jesienią 2014 roku ogłosił powstanie International Snow Training Academy.
Formalnie siedzibą ISTA jest Lozanna, ale oczywiście szkolenia odbywają się górach. Program zajęć przygotowują i instruktaż prowadzą najlepsi fachowcy z różnych dziedzin: nie tylko renomowani przewodnicy czy ratownicy górscy, ale też meteorolodzy, lekarze, psychologowie sportu, konstruktorzy sprzętu itd.
Szczególną rolę ogrywają naturalnie konsultanci od lawin – tu bazą jest mieszczący się w Davos Instytut Badania Śniegu i Lawin. Ale specjaliści ściągani są z wielu krajów – zwłaszcza że wraz ze wzrostem prestiżu ISTA stale rozszerza zasięg swoich kursów i to nie tylko w Europie (ostatnio m.in. o Hiszpanię i Niemcy), ale też o Stany Zjednoczone i Nową Zelandię.
Więcej, szkolenia nie ograniczają się do amatorów – Akademia prowadzi zajęcia również na poziomie eksperckim: choćby dla certyfikowanych już przewodników IVBV, członków ekip odpowiedzialnych za bezpieczeństwo w stacjach, profesjonalnych riderów (m.in. zawodników startujących w FWT) itp. Rozmaite (bo czterostopniowe) są zresztą już formuły kursów podstawowych – od wstępnych (i najprostszych) po bardziej złożone, wielodniowe warsztaty.
Na specyfikę i renomę Akademii wpływają także metody pracy. Ot choćby zasada, że wprawdzie zachęca się do używania nowoczesnego sprzętu (chociażby plecaków typu airbag), to stale podkreśla, że najlepszy nawet ekwipunek nie wystarczy. Bo aby faktycznie ograniczyć niebezpieczeństwo lawinowe, konieczne są przede wszystkim wiedza i zdrowy rozsądek (czy respekt wobec gór) oraz stałe nabywanie doświadczenia i ćwiczenie pożądanych zachowań. Znamienne jest zwracanie uwagi, że na poziom bezpieczeństwa mogą wpływać tak różne czynniki jak poziom nawodnienia organizmu, a u kobiet chociażby menstruacja. Charakterystyczne również, że zdecydowaną większość programu zajęć ISTA zajmuje prewencja (sytuacja „przed lawiną”) – najważniejsze jest bowiem zapobiegnięcie nieszczęściu. Sytuacje „podczas lawiny” i „po lawinie” są oczywiście również omawiane i trenowane, tyle że w nieco mniejszym wymiarze.
Nie przez przypadek wśród prowadzących zajęcia są idole młodych narciarzy czy snowboardzistów. Sam w ISTA Verbier miałem okazję ćwiczyć pod kierunkiem Emiliena Badoux, snowboardowego zwycięzcy cyklu FWT w 2014 roku – chodzi o to, że ich autorytet może być bardziej przekonujący.
Szkoła szczyci się wreszcie stworzeniem słownika terminów związanych z lawinami (w językach francuskim i angielskim), który ułatwia komunikację nie tylko między wykładowcami i kursantami, ale w razie potrzeby może wpłynąć chociażby na powodzenie akcji ratowniczych.
Wrażenie robi zresztą już sam podręcznik wydany na potrzeby szkoleń ISTA – tyleż dogłębny, co przejrzysty graficznie i poręczny. A rozpoczyna go zasadne motto: „Najcenniejszym narzędziem Twojego bezpieczeństwa jest Twój rozum!”.