Narty z grupy on piste to przede wszystkim idealny wybór dla narciarzy preferujących jazdę po przygotowanych stokach. Mogą z nich być zadowoleni nawet ci, którzy mają sportowe zacięcie i choć nie ścigają się na bramkach, to prezentują dynamiczny czy też agresywny styl jazdy i mają dobrą kondycję. Ba, jest to także alternatywa dla nart z grupy race – slalomek i gigantek i to zarówno amatorskich (sklepowych), jak i zawodniczych, które są przecież sprzętem mocno specjalistycznym.
W kwietniu za sprawą polskiego dystrybutora marki Rossignol – firmy PM Sport, otrzymaliśmy możliwość wypróbowania dwóch modeli tej marki z linii React: R8 TI oraz R8 HP.
Producent zachwala linię React jako „klucz do znalezienia się w indywidualnej strefie stanu umysłu i doznań fizycznych, symbolizowanych harmonią ruchu, swobodnym rytmem, równowagą między mocą, szybkością i naturalną kontrolą“. A zatem – sposób na odnalezienie własnego „flow“.
Posługuje się przy tym doskonale trafionymi mottami dla narty idealnej: „Nie celuj w prędkość, szukaj przyspieszenia!“ oraz „Sztuką skrętu nie jest pytanie o kąt lub moc, lecz rytm, równowagę i reaktywność“.
Wiele mówi i to, że Rossignol od 1907 roku jest ciągle w czołówce graczy rozwijających sprzęt narciarski. Od początku francuscy specjaliści tworzyli nowe technologie i produkty. To oni przecież doprowadzili do przejścia z epoki pełnego drewna w budowie nart do stopów metali, co zaowocowało sportowymi sukcesami Jeana Vuarnet. Potem z kolei postawili na zalety włókien szklanych, tworząc legendarną serię Rossignol Strato.
Z Rossignolem wielkie sportowe przygody przeżyły także inny sławy – m.in. Adrien Duvillard, Annie Famose, Perrine Pelen, Nancy Green, Alberto Tomba, Bode Miller, Pernilla Wiberg, Carole Montillet, Ted Ligetty, Vincent Vittoz czy osiągający dziś znakomite wyniki Henrik Kristoffersen.
Sezon Pucharu Świata 2018/19 przyniósł Rossignolowi drugie miejsce w oficjalnym rankingu FIS Brands Standings, co jest świadectwem siły marki i ludzi ją rozwijających – konstruktorów i sportowców.
Tym razem narty do testów wyjątkowo (bo zwykle serwisuje je dla nas warsztat Wolf Trail MONTANA w Zakopanem) przygotowane zostały przez Wojciecha Gajewskiego, który prowadzi centrum testowe Rossignol na szczycie Kasprowego Wierchu. To znakomity narciarz, niegdyś członek kadry narodowej alpejczyków, trener i sędzia międzynarodowy. Mając do dyspozycji rękę i oko takiego fachowca, nie zgłaszaliśmy żadnych dodatkowych wymagań.
Rossignol React R8 TI
to, powtórzmy, najwyższy model w grupie nart przeznaczonych dla ekspertów i bardzo dobrze jeżdżących, preferujących przygotowane trasy i mających zacięcie sportowe.
Jeździliśmy na nartach długości 168 cm o promieniu 15 m z wiązaniami SPX 12.
Wrażenia i wnioski:
- Super narty do jazdy po przygotowanych trasach. Promień skrętu jest wypadkową pomiędzy możliwościami slalomki i amatorskiej gigantki. Przez to Reacty na trasie są niezwykle uniwersalne. Znakomicie steruje się nimi w długim skręcie – możliwe, że dzięki technologi Flex Tip, która sprawia, że odpowiednia sztywność dziobów powoduje natychmiastowe przenoszenie energii już w początkowej fazie skrętu, ułatwiając jego inicjację. Jako że precyzyjnie wycinają długi skręt, dają wrażenie płynnej i stabilnej jazdy również przy dużych prędkościach. W tym przypadku pomaga zastosowana i sprawdzona w Pucharze Świata centralnie zintegrowana na całej długości nart szyna, która eliminuje drgania, zapewniając stabilność i kontrolę skrętu. Za sztywność dodatkowo odpowiada warstwa lekkiego, ale sprężystego Titanalu.
- Narty łatwo wchodzą także w krótki skręt, oddając wyraźnie w kolejnych skrętach energię włożoną w jego zainicjowanie.
- Wiazania na płycie dają się łatwo regulować do podeszwy buta.
- Szersze pod butem od nart z grupy race, dają większy komfort na śniegach świeżo spadłych na przygotowane podłoże i podczas wiosennych rozmiękczeń.
- Są dynamiczne i łatwo nabierają prędkości.
- Ze względu na zdecydowaną sztywność konstrukcji (to bądź co bądź najwyższy model w grupie!), polecamy uważny dobór długości do wagi i poziomu umiejętności.
- Kolorystyka i szata graficzna React nawiązuje do sportowej linii nart Rossignola.
- Biorąc pod uwagę jakość wykonania, zastosowane technologie i walory trakcyjne R8 TI znajdują się zdecydowanie w czołówce rynku wśród nart high performance.
Rossignol React R8 HP
to narty usytuowane oczko niżej w grupie on piste. R8 HP jest bliźniaczą do R8 TI, lecz minimalnie lżejszą konstrukcją, gdzie Titanal zastąpiono tworzywem Carbon Alloy Matrix.
Testowaliśmy długość 170 cm o promieniu skrętu 14 m.
Wrażenia i wnioski:
- Narty nieco mniej sztywne niż R8 TI, ale przez to jeszcze bardziej uniwersalne do zjazdów po przygotowanych trasach.
- Łatwo inicjują zarówno długi, jak i krótki skręt .
- Pewnie trzymają na krawędziach na całej długości kontaktu narty ze śniegiem.
- Sprawiają wrażenie dobrego zespolenia z narciarzem, gdzie impuls skrętny wychodzący od buta, poprzez wiązanie i płytę i przekazywany na nartę, jest płynnie rozprowadzany na wewnętrzną krawędź i całą jej długość.
- Nie wymagają nadmiernego użycia siły w fazie sterowania.
- Są bardzo solidnie wykonane.
- Wiązania na płycie dają się łatwo regulować do podeszwy buta.
- Szata graficzna nawiązuje do sportowych tradycji Rossignola.
- W porównaniu do React R8 TI, React R8 HP są idealnymi nartami dla ekspertów i bardzo dobrze jeżdżących, o lżejszej jednak budowie ciała lub prezentujących nieco mniej atletyczny styl jazdy. Świetne dla instruktorów!
Uwaga: oczywiście, dziwić może brak wrażeń negatywnych. Testy nart zawsze jednak są mocno subiektywne, a nadto kierujemy się zasadą, że obecnie nie ma złych nart – są tylko źle dobrane, nieprawidłowo lub wcale nie serwisowane, bądź wreszcie narciarz musi nieco podnieść swoje kwalifikacje.