CZEŚĆ I Puchar Świata w Schladming
Na zaproszenie firmy Atomic udaliśmy się do Austrii na prestiżowe testy nowej kolekcji nart ATOMIC i akcesoriów, połączone ze zwiedzaniem fabryki w Altenmark i prezentacją produktów.
Wisienką na torcie programu było oglądanie na żywo nocnego slalomu facetów, który odbył się w Schladming 24.01.2023.
Przeżycie to niesamowite.
Autokarami z Obertauern gdzie mieszkaliśmy dojechaliśmy do Schladming. Na miejscu już tłumy kibiców.
Organizacja niezwykle sprawna. Nie można tego porównać do ostatniego konkursu skoków w Zakopanem.
Teren stref dla kibiców ogrodzony. Wejścia bardzo sprawnie obsługiwane. Na mecie i wzdłuż ostatniego fragmentu stoku trybuny połączone ze znaną ogromną restauracją, mogącą obsłużyć setki ludzi. Na czas startu obejmowała ona strefy VIP. Ludzie lekko podchmieleni, swobodnie popijający piwo. Nie widać było jednak nikogo kto nadużyłby alkoholu. Żadnyc burd. Kibicowali wszystkim sportowcom, chociaż nie wygrał Austriak.
W pobliżu mety ogromny telebim. Niestety zmagań alpejczyków nie da się na żywo oglądać od startu do mety. Pomaga telebim, gdzie widać cały przejazd ale oczy wszystkich ” przełączają” się na oglądanie na żywo kiedy zawodnik pojawia się w polu widzenia. Wtedy rusza niesamowity doping.
Podczas takich zawodów widać, że narciarstwo alpejskie to sport narodowy Austriaków. To ich życie. Tam na każdym stoku widać uczniów, którzy spędzają godziny swoich lekcji wf właśnie na nartach. Właściwie każda miejscowość ma swój klub narciarski. To system powiązany z gospodarką turystyczną, która w Austrii jest istotną częścią PKB a zawody rangi Pucharu Świata mają ogromny nośnik marketingowy, promując także bardzo mocno firmy produkujące narty, których przecież lwia część wywodzi się właśnie z Austrii.
Slalom w Schladming wygrał francuski alpejczyk Clement Noel przed Ramonem Zehnhausern’em ( +0,07 sek )ze Szwajcarii i Lucasem Braathen’em ( + 0,38 sek )z Norwegii, jadącym na ATOMIC’ach.
Wyścig był pechowy na Hanrika Kristoffersena, który od tego sezonu jeździ na nowej marce nart Van Deer wprowadzanej przez Red Bull z udziałem Marcela Hirscher'a startującego wcześniej w barwach ATOMIC.
Henrik prowadził po 1 przejeździe. Presja 2 przejazdu a może warunki na trasie spowodowały, że nie wytrzymał presji, popełniając błąd i tracąc w efekcie do zwycięzcy ( +1,33 sek ) zajmując ostatecz
nie 11 pozycję .
Dziękujemy ATOMIC Polska za zaproszenie ( Oli, Wojtkowi….), Atomic Austria ( Denis, Karl )i wielu innym wspaniałym miłośnikom narciarstwa. c.d.n.