Białka Tatrzańska – Lider nowoczesności

Jest kilka czynników świadczących o nowoczesności ośrodka narciarskiego. Taką wykładnią są m.in. komfortowe i szybkie wyciągi krzesełkowe, skuteczny system sztucznego śnieżenia czy choćby oświetlenie stoku. We wszystkich tych kryteriach Białka Tatrzańska z terenami narciarskimi na Kotelnicy i Bani jest w Polsce liderem…

Historia

Białka Tatrzańska to podhalańska miejscowość położona na południe od Nowego Targu i nieco na północ od Bukowiny Tatrzańskiej, w dolinie rzeki Białki. Liczy około 2 tysiące mieszkańców i tylko nieco ponad 500 domów, ale od kilku lat jest narciarską perłą Podhala.

bialka_1

Wieś rozciąga się na długości 8 kilometrów wzdłuż drogi z Nowego Targu do Łysej Polany. Wszystkie zabudowania wsi znajdują się po lewej stronie rzeki, stanowiącej od czasów piastowskich aż do 1918 roku granicę Polski i Węgier. Dzisiaj rzeka wyznacza umowną granicę między Podhalem i Spiszem. Oprócz atrakcji narciarskich Białka oferuje m.in. wspaniały widok na Tatry, a zwłaszcza na górujące nad tą częścią Podhala Tatry Wysokie.

Można także zwiedzać przepiękny Przełom Białki, która przeciska się przez dwa skalne wapienne wzgórza – Obłazowej (670 m) i Kramnicy (688 m). Obie skały są rajem dla wspinaczy, a w Górnej Jaskini Obłazowej prowadzone są badania archeologiczne nad prehistorycznymi mieszkańcami tych stron. Kilka lat temu znaleziono w niej słynny „bumerang z Obłazowej” – narzędzie łowieckie sprzed 80 tysięcy lat, świadczące o tym, że tereny Podhala zamieszkiwane były przez Neandertalczyka, wypartego potem przez Człowieka z Cro-Magnon (kromaniończyka). W malowniczych plenerach Przełomu Białki kręcono wiele scen kultowego serialu i filmu „Janosik”.Białka leży dokładnie 15 kilometrów od Nowego Targu i 20 kilometrów od Zakopanego. Nie trzeba pokonywać dużych wzniesień, by do niej dojechać. Wieś leży na wysokości od 650 m – Grapa – do 725 m – Kaniówka. Z Zakopianki należy zjechać do centrum Nowego Targu i po przejechaniu mostu na Białym Dunajcu skręcić w prawo. Drogę wskazują znaki do stacji narciarskiej.

Początki

Historia narciarska Białki zaczęła się w momencie zbudowania pierwszego orczyka na wschodnim stoku spadającym z wniesienia Kotelnicy 917 m, Bani 778 m, Wysokiego i Hornikowego Wierchu 979 m. Tworzą one dość długi grzbiet o przebiegu północ-południe, który po południowej stronie styka się z przysiółkiem Kaniówka. Grzbiet nie ma jednej wybitnej kulminacji, a poszczególne wierzchołki oddzielone są od siebie płytkimi siodłami. Miało się to okazać zbawienne przy projektowaniu stacji…

bialka

Zgrupowania orczyków na wschodnim zboczu powstawały systematycznie niezależnie od siebie i w ten sposób można było wkrótce wyróżnić trzy osobne tereny narciarskie – na Kaniówce, na Bani i wreszcie na Kotelnicy. Taki stan trwał kilka lat, aż wreszcie właściciele wyciągów i działek postanowili połączyć siły i stworzyć na swojej górze jednolity teren narciarski, gdzie obowiązuje jeden karnet.

Wyciągi

Pierwsza duża inwestycja miała miejsce na Kotelnicy. Zbudowano tu trzyosobowe krzesełko (numer 7 na mapce tras i wyciągów), osiągające samą grań wzgórza. Cały wyciąg ma długość 1380 metrów i pokonuje 210 metrów przewyższenia. Do dziś jest głównym wyciągiem transportowym na Kotelnicy. Od budowy tego krzesełka zaczyna się nieprawdopodobna kariera Białki.Bardzo szybko doszło do połączenia trasami Kotelnicy z leżącą w bliskim sąsiedztwie Banią. Wkrótce zlały się one w jeden spójny kompleks, a rozgraniczenie między nimi ma wymiar bardziej orientacyjny i historyczny.
Kolejno na Kotelnicy w prawej części góry powstało czteroosobowe krzesło (na mapce numer 10), o długości 800 metrów, które obsługuje najbardziej północną cześć góry, razem z trasą o slalomowej homologacji FIS.
Największa inwestycja na Kotelnicy to sześcioosobowe krzesełko (numer 11), biegnące równolegle do trzyosobowego, czyli na sam szczyt grzbietu. Liczy ono 1350 metrów długości i ma rekordową przepustowość 3000 osób na godzinę! To drugie, po Polanie Szymoszkowej w Zakopanem, takie krzesełko w Polsce. Uzupełnieniem krzesełek jest podwójna nitka dwuosobowego orczyka (numery 8 i 9), biegnąca równolegle z trasą FIS, oraz niedługi orczyk (numer 12) w środku stoku, obsługujący „pólko doświadczalne” dla początkujących.
Nie próżnowano także na Bani, gdzie obok trzech orczyków (numery 4, 4a i 5), zbudowano czteroosobowe krzesło (numer 6), obsługujące dół stoku. Bania i jej wyposażenie wyciągowe jest w tej chwili wręcz książkowym przykładem zagospodarowania pod kątem początkujących narciarzy.
Najnowsza, tegoroczna inwestycja w obu połączonych stacjach, to krok zbliżający Banię i Kotelnicę do połączenia z Kaniówką, gdzie jak wspominałem obowiązuje ten sam karnet. Krok ten to nowiutkie czteroosobowe krzesełko o długości 800 metrów zlokalizowane w lewej części stoku (na mapce numer 13) wybudowane kosztem 15 milionów złotych. Obsługuje ono jedną z wspomnianych dolinek, którymi gestorzy Białki, będą się przebijali do Kaniówki. Aby połączenie doszło do skutku, potrzebne są jeszcze dwa, a w najgorszym wypadku trzy podobne wyciągi.

bialka_3

Na razie „nieco” osamotniona Kaniówka oferuje dwa dość długie i jeden krótki orczyk (numery 1, 2 i 3 na mapce), które obsługują łagodny dół stoku. Na tym samym grzbiecie, pomiędzy Banią i Kaniówką, działa jeszcze sześć innych orczyków, ale nie połączonych w jeden wspólny karnet.

Trasy

Trudno podejmować logicznie temat tras w kontekście Białki. Choć statystyki mówią, że Białka oferuje od 12 do 17 kilometrów tras, to trzeba wiedzieć, że stok Kaniówki i Bani to jedna wielka wyratrakowana powierzchnia o szerokości kilkuset metrów. To narciarskie lotnisko daje nieograniczone możliwości zjazdu i wyboru wariantu. Jedyne, co determinuje narciarza, to wybór wyciągu, pod który zjeżdża. Oprócz ?lotniska” warto jednak wyróżnić czerwoną trasę FIS, o której wspominałem wcześniej. Jest ona bardzo szeroka – w środkowej części dość stroma, a na dole bezpiecznie się wypłaszcza. Na dodatek można nią zjeżdżać używając jako transportu w górę czteroosobowej kanapy lub orczyków.
Na osobną uwagę zasługuje nowa – czerwona trasa przy krzesełku numer 13. Jest to w chwili obecnej najbardziej sportowa, to znaczy najbardziej stroma trasa w kompleksie. Mowa oczywiście o odcinku po zakręcie z głównego stoku, gdzie spotkamy się z kapitalną ścianką. Cała trasa liczy ok. 900 metrów długości.
Przy tym samym krzesełku została przygotowana, także druga trasa, biegnąca przy samych podporach. Nie miałem przyjemności na niej jeździć, bowiem nie była naśnieżona, ale z kanapy prezentuje się bardzo ciekawie, na całej długości ma spory spadek i kto wie, czy ze względu na mijane podpory nie otrzyma koloru czarnego.
Jak już wspomniałem trasy na Bani oraz na Kaniówce są bez wyjątku niebieskie i świetnie nadają się dla początkujących.

bialka_2

Pozostałe atuty

Jadąc w pewien dość ciepły zimowy dzień orczykiem przy trasie FIS, ujrzałem na własne oczy na czym polega podstawowa zaleta Białki. W lesie obok leżała około 10-centymetrowa warstwa śniegu, tymczasem pod orczykiem leżało go ponad pół metra, a na biegnącej obok trasie prawie metr. Widać wyraźnie, że gospodarze ośrodka śnieżyli trasy, kiedy tylko mogli – nie oszczędzając na prądzie i zadecydowanie im się to opłaciło. Mimo takiej sobie zimy, trasy były fenomenalnie przygotowane! Co więcej, przy każdej armacie śnieżnej usypana była spiżarnia – czyli góra śniegu, na pokrycie ewentualnych przetarć czy przetopów. Tak funkcjonują profesjonalne i nowoczesne stacje w niższych partiach Alp i za to należą się wielkie gratulacje.

Kolejnym atutem są olbrzymie bezpłatne parkingi, na których mimo wielkie popularności Białki, zawsze znajdzie się miejsce do zostawiania samochodu. Pomiędzy Kaniówką i Banią/Kotelnicą dla posiadaczy karnetu kursują bezpłatne ski busy. W całej stacji funkcjonują bramki magnetyczne. Świetnie zorganizowana jest także gastronomia. Dużą popularnością cieszy się widokowa karczma na szczycie Kotelnicy. Praktycznie trudno mówić o słabych stronach Białki – a przepraszam jest jedna – jej duża, ale w pełni zasłużona popularność wśród narciarzy. Przez to dolne wyciągi w weekendy i ferie są mocno oblegane, a na głównym stoku trzeba zachować ostrożność. Ale cóż – taka jest cena świetnej oferty Białki i wzorowej pracy gospodarzy ośrodka. Lepszym narciarzom polecam wtedy trasę FIS i nową czerwoną przy krzesełku 13.

Podsumowanie

Właściwie w poprzednich akapitach znajdziecie już podsumowanie narciarskich propozycji Białki Tatrzańskiej. Na niepozornej wydawać by się mogło „górce” udało się zbudować fantastyczny ośrodek, który jest zdecydowanym liderem w Polsce, jeśli chodzi o wyciągowe zagospodarowanie terenu. Jest to podręcznikowy przykład powiedzenia o zgodzie, która buduje. Mamy tu do dyspozycji łącznie aż pięć wyciągów krzesełkowych, w tym jedno sześcioosobowe, co jest najlepszą ofertą w Polsce. Krzesełka uzupełnia 9 orczyków.
Dobry mikroklimat i dbałość o skuteczne śnieżenie powoduje, że do Białki można jechać bez stresu o brak śniegu. Trasy są czynne także przy sztucznym świetle: do ostatniego narciarza. Białka wynagradza więc zaufanie możliwością jazdy do woli, a w dzień przepięknymi widokami na Gorce, Pieniny, Spisz i Tatry.