Jędrzej Dobrowolski w zawodach Speed Ski. Podsumowanie sezonu.

Jędrzej Dobrowolski w zawodach Speed Ski. Podsumowanie sezonu.

Reprezentant Polski Jędrzej Dobrowolski  zakończył sezon w narciarstwie szybkim w wielkim stylu. Po raz kolejny pobił rekord kraju wykręcając zawrotną prędkość 244,233 km/h. Do tego wyjątkowego wydarzenia doszło podczas zawodów Speed Masters w Vars we Francji.

_DSC1641 (1)-004

To najważniejsze zawody w sezonie, na które każdy zawodnik narciarstwa szybkiego czeka cały rok. To tam bije się rekordy prędkości, to tam adrenalina daje o sobie znać. Stanąć na szczycie góry Chabriere i popatrzeć w dół, na pionową ścianę to jak znaleźć się w świątyni prędkości. Tylko tam można spełnić marzenia o kolejnych rekordach: bo o to w tym wszystkim chodzi.

Dla Jędrzeja Dobrowolskiego to był już ósmy sezon w Speed Ski. Jest jedynym reprezentantem Polski w elitarnej kategorii Speed One, do której należą najlepsi z najlepszych. Jest ich około dziesięciu, z całego świata, z obsesją wykręcania zawrotnych prędkości.

„Czekamy na to cały rok, żeby się tam znaleźć – mówi najszybszy Polak – „ Jesteśmy jak surferzy, którzy w jednym miejscu na ziemi, w danej chwili czekają na idealną falę. A nie wystarczy sama góra. Muszą sprzyjać warunki: nie może zbyt mocno wiać na przykład. Do tego, aby rozwijać rekordowe prędkości musi być idealny, szybki śnieg a my musimy trafić ze smarowaniem nart. Czynników jest wiele. Rekord to złożona sprawa, na który składa się wiele zależnych od siebie elementów”.

Chcąc jechać na nartach ponad 240 km/h trzeba być bardzo precyzyjnym. Nie tylko podczas samego przejazdu ale przez cały czas.

_DSC1982-001

„Ludzie często myślą, że staję na górze, zjeżdżam i już. Albo jest rekord albo nie. Nic bardziej mylnego. Moje przygotowania trwają przez cały rok. Kończę sezon pod koniec kwietnia i już myślę o kolejnym. Trenuję cały czas. Nie jestem zmotoryzowany, nie mam silnika. Wszystko tkwi w moim ciele, w mojej sylwetce. Rozbudowa konkretnych partii mięśniowych może mieć wpływ na prędkość, na opływowość powietrza”- mówi rekordzista Polski w Speed Ski.

By osiągać jak najlepsze wyniki współpracuje z najlepszymi specjalistami w kraju. Przed zakończonym niedawno sezonem rozpoczął ścisłe i jak się okazało niezwykle skuteczne działania z Politechniką Krakowską im. Tadeusza Kościuszki. To tam w tunelu aerodynamicznym były zbierane wszelkie niezbędne dane, które pomogły Zakopiańczykowi w biciu kolejnych rekordów prędkości.

„Nie mogłem trafić lepiej. Było to możliwe także dzięki mojemu nowemu sponsorowi Mazda Polska. Przeprowadzanie badania po wielu latach starań w tunelu aerodynamicznym  stało się możliwe. Badania miały na celu znalezienie maksymalnie opływowej pozycji zjazdowej. Jak widać po wynikach udało się dojść do pewnych wniosków, zwrócić uwagę na poszczególne elementy pozycji a także w sprzęcie. Dużo dowiedziałem się o aerodynamice a wskazówki jakie uzyskałem przyniosły konkretne korzyści czyli rekord”.

 244,233 km/h to kolejny zrealizowany cel na długiej liście rekordów Polaka. Kiedy zaczynał swoją karierę w narciarstwie szybkim bariera 200 wydawała się nie do przeskoczenia. Kiedy to się jednak udało Jędrzej Dobrowolski poprzeczkę oczekiwań zawieszał sobie coraz wyżej. Kolejne sezony przynosiły kolejne rekordy: 209, 218, 230, 242 i w końcu ponad 244.

„O to w tym wszystkim chodzi. Po to jeżdżę. Czasem przychodzi to łatwiej jak podczas rekordu sprzed dwóch lat. Jechałem przy bezwietrznej pogodzie w pełnym słońcu, nade mną lazur nieba, czułem się w jakiejś grze komputerowej, w jakimś nierealnym świecie. W tym roku było więcej turbulencji.. Miałem jeden, ostatni przejazd i wiedziałem, że to będzie ostatnia szansa w sezonie na pobicie rekordu. Musiałem zachować zimną krew i chłodną głowę. Sześciu najlepszych zawodników świata stanęło na samym szczycie góry. Wśród tych sześciu szczęśliwców byłem też ja. I udało się, sypnęło rekordami: 244,233 km/h”.

_DSC1599-001

Rekordowy przejazd nie należał jednak do łatwych.

Wyrwało mi nartę na bok, właściwie tuż po starcie i musiałem się ratować by nie upaść. Myślałem już, że nie ma szans na rekord ale jak się okazało pomiar pokazał co innego. To wszystko wynik długich przygotowań do sezonu, żmudnej pracy, wyrzeczeń w realizowaniu tej szybkiej pasji. Dziękuję rodzinie, sponsorom, tym wszystkim, którzy są przy mnie i we mnie wierzą. Dziękuję kibicom, którzy tak mocno trzymali za mnie kciuki. To kolejny wyjątkowy krok dla polskiego narciarstwa szybkiego. Cieszę się, że mogę pisać historię tej wyjątkowej dyscypliny”- podsumował sezon zawodnik Mazda Sky Speed Team.

Na zawodach Speed Masters we Francji padły także inne jakże ważne rekordy. Ten na najważniejszy czyli rekord świata. Pobił go Włoch Ivan Origone, który tym samym odebrał wynik swojemu bratu Simone. Nowy rekord świata to 254,958.

A Jędrzej Dobrowolski już przygotowuje się do kolejnego sezonu i stawia sobie kolejne cele. Następna bariera do pokonania? 250!

Dla Ski Magazyn

Jędrzej Dobrowolski

www.jedrzejdobrowolski.pl